Witam serdecznie.

Kiedy w 2001 roku opuszczaliśmy rodzinne miasto Wrocław, naszym nowym miejscem na ziemi stały się okolice gór Izerskich. Na Pogórzu urzekło nas wszystko-dzika przyroda, piękne widoki, czyste powietrze. Zamieszkaliśmy w zabytkowym, regionalnym przysłupowym domu.

Góry i Pogórze Izerskie, to tereny wciąż turystycznie niedocenione, przez co zachowały swój niekomercyjny charakter. Nie są to deptaki i promenady, jakich wiele w pobliskich Karkonoszach. Znajdziecie tu spokój i kontakt z naturą.

Pragnę zaprosić Was na wirtualną wycieczkę po regionie. Będziemy razem spacerować po okolicy, zwiedzać zamki, zgłębiać tajemnice przyrody i poznawać bogatą, wielokulturową historię tych ziem.

Jeśli ktoś zapragnie zobaczyć to wszystko na własne oczy, czekają na Was gościnne progi naszego gospodarstwa agroturystycznego, które stanowi bazę noclegową i wypadową nie tylko w pobliskie góry Izerskie, ale również w Karkonosze, do Czech i Niemiec.

Zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z naszą ofertą na stronie internetowej gospodarstwa, której adres znajdziecie po prawej stronie bloga.

wtorek, 24 maja 2011

Zapory na Kwisie

Dziś zaprezentuję prawdziwe perły- zabytki techniki- dwie zapory na rzece Kwisie w Leśnej i Złotnikach Lubańskich. Osoby, które czytały o tamach na moim głównym blogu, proszę o zerknięcie na sam koniec tego wpisu. Dodałam stare historyczne fragmenty map, obrazujące zmiany w krajobrazie tej okolicy.

Kwisa, której źródła należy szukać w górach Izerskich, to nieprzewidywalna, dzika i niebezpieczna rzeka nawet w dzisiejszych czasach. Pomimo, iż istnieją dwie wielkie zapory, my sami, na przestrzeni 10 lat, byliśmy świadkami dwóch powodzi w Leśnej i kilku podtopień w Gryfowie Śląskim. 

Powódź w Leśnej, 2006 rok.

Przed powstaniem sztucznych zbiorników, sytuacja przedstawiała się bardziej dramatycznie. Powodzie nawiedzały ten rejon w sposób gwałtowny, powtarzały się wielkokrotnie, ginął dobytek, ginęli ludzie. Coś z tym trzeba było zrobić. Zapadła więc decyzja o podjęciu budowy zbiornika retencyjnego na Kwisie w okolicach zamku Czocha koło Leśnej.


Budowę tamy rozpoczęto w 1901 roku, a oficjalne otwarcie zapory dokonało się w 1905 roku. Przy tamie powstała elektrownia. Składa się z 6 turbin (z 1907 roku) o łącznej mocy 2,61 MW oraz 6 generatorów SWW z 1907 roku i współczesnych.
Po wojnie elektrownia ta stała się najstarszą zbiornikową elektrownią wodną w Polsce.


Powyższe archiwalne zdjęcia tamy Leśniańskiej pochodzą z książki Stanisława Leszczyńskiego "Od Marklissy do Leśnej"


Zapora w liczbach:
Zapora ma 45 metrów wysokości i 130 metrów długości. Korona jej gruba jest na 8 metrów, a u podstawy na 38 metrów. Zbiornik wodny, który powstał dzięki tamie, ma 5 km długości, 1 km szerokości, powierzchnię 140 hektarów, a mieści w sobie 15 mil m3 wody.

Przepust na zaporze Leśniańskiej

Zdjęcia z archiwum domowego

Druga zapora- Złotnicka, oddalona od naszego domu o 800 metrów, do użytku została oddana w 1924 roku. Jej nazwa pochodzi od położonej w pobliżu wioski, Złotniki Lubańskie. 
Tak niegdyś wyglądała Kwisa w miejscu dzisiejszego jeziora Złotnickiego.

Tama Złotnicka jest troszkę mniejsza od Leśniańskiej, ale też o nieco innej konstrukcji. Obie zapory są niepowtarzalne i stanowią olbrzymią atrakcję turystyczną w regionie. Przy Zaporze Złotnickiej powstały ciekawe tunele wykute w skale. Obiekt ten bowiem miał nie tylko spełniać swoją rolę zbiornika retencyjnego i elektrowni, ale przyciągać również turystów i miłośników pięknych widoków i niecodziennych rozwiązań technicznych.
Jeden z dwóch tuneli przy jeziorze. Stara widokówka z naszego archiwum.

Zapora Złotnicka w liczbach:
Zapora ma 36 metrów wysokości, długość korony to 168 metrów, grubość korony to 5 metrów, a w podstawie 27 metrów. Powierzchnia jeziora, jaką tworzy tama, to 125 hektarów o pojemnosci 10,5 mil m3.
Elektrownia zaopatrzona jest w 3 turbiny z 1921 roku, o łącznej mocy 4,42 MW.




Zapora Złotnicka na starych widokówkach z naszego archiwum.



Uwielbiam chodzić na tamę, jak spuszczają wodę przelewem. Niekiedy słychać szum aż w okolicach  naszego domu. Odnoszę wtedy wrażenie, iż mieszkam nad morzem.

Przepust przyprószony śniegiem.


Do dnia dzisiejszego zachowało się oryginalne wyposażenie obu elektrowni. Jest możliwość zwiedzania wnętrza elektrowni po umówieniu się z obsługą obiektów.

Oba jeziora pełnią funkcję rekreacyjną i stanowią kąpieliska. Należy ubolewać, iż nie można się dziś cieszyć atrakcją, dostępną "za Niemca", czyli możliwością rejsu statkiem po Kwisie. Obecnie z zamku Czocha sezonowo można skorzystać z rejsu niewielką łodzią wycieczkową.
Obydwa jeziora to atrakcyjne miejsce dla wędkarzy, występują tu niemal wszystkie ryby słodkowodne.

Dla zobrazowania zmian w krajobrazie, jakie nastąpiły po wybudowaniu obu jezior na Kwisie, prezentuję kilka historycznych map z tego terenu. Na pierwszej, najstarszej mapie, Kwisa występuje, jako rzeka graniczna pomiędzy Łużycami a Śląskiem. Zapór jeszcze oczywiście nie ma

Mapa z połowy XVIII wieku

Mapa z 1886 roku

Ten sam rodzaj mapy (Messtischblatt)
Mapa z lat 30-tych XX wieku, po wybudowaniu obu tam i utworzeniu jezior.


Mapa współczesna


2 komentarze:

  1. Źle, że podzielono Łużyce - myślę, że całe Łużyce powinny być po naszej stronie granicy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle już razy byłam w Zapuście i ani razu nie widziałam jak spuszczają tak wodę jak pokazane na zdjęciu wyżej.

    OdpowiedzUsuń